Nie przepadam za ciastami. Jednak czekoladowe mokre ciężkie ciasto czekoladowe to zupełnie inna bajka. Nauczyła mnie robić je mama Fryderyka i dlatego to brownie już zawsze będzie przeze mnie tak nazywane 🙂 Nawiedziła mnie dziś czarna wizja zgubienia lub zniszczenia kartki z tym drogocennym przepisem, więc wrzucam go tutaj. Zapraszam Was na najłatwiejsze i najpyszniejsze ciasto w świecie.
Przed Wami BROWNIE Fryderyka 🙂
Składniki:
300 g gorzkiej czekolady
150 g masła
100 g cukru (daję brązowy)
80 g mąki (daję tortową)
60 g mąki migdałowej (zmielonych młynkiem migdałów na pył – można pominąć kosztem jakości, wówczas uzupełnić normalną mąką)
4 jaja (zwykle daję mniej)
kakao do posypania po wierzchu (można pominąć)
Przygotowanie:
- Piekarnik na 180 stopni.
- Roztopiłam masło w rondelku.
- Rozpuściłam pokruszoną czekoladę w kąpieli wodnej.
- Namaśliłam formę i posypałam mąką.
- Połączyłam składniki i rozprowadziłam w formie.
- Piekłam 15 min.
- Po wyjęciu sypnęłam kakao na wierzch i zostawiłam do wystygnięcia.
Najlepiej smakuje z kawą zbożową z domowym mlekiem owsianym! ❤ :))